Cieszyć się należy, że co raz częściej mieszkańcy czytają informację i formują opinie o władzy samorządowej. Może nadchodzi czas, kiedy mieszkańcy Gminy Stare Juchy przestaną się bać wójta bo żaden włodarz nie jest bezkarny i nie stoi ponad prawem.

Co tym razem zainteresowało naszych sąsiadów? Rada Gminy Stare Juchy i jej przewodniczący:

„Czytając różnego rodzaju fora i social media moją uwagę przykuła ślepa lojalność przewodniczącego Rady Gminy Stare Juchy, Pana Roberta Andrzeja Kozłowskiego wobec Pani Wójt Ewy Jurkowskiej-Kawałko. Czy człowiek pełniący najważniejszą funkcję w gminie ukrywa co coś na polecenie Pani Jurkowskiej-Kawałko? Czy Pan Przewodniczący podejmuje własne decyzje i pisze pisma, które podpisuje w imieniu rady? Z rozmów i spotkań na sesjach Rady Gminy widać brak podstawowej wiedzy administracyjnej. Ustawione działania i zachowania na sesjach oraz szybkie reakcje na samo spojrzenie Wójta nie świadczą dobrze o Panu Kozłowskim.

Jak wiemy Rada Gminy Stare Juchy posiada pracownika zatrudnionego tylko do obsługi rady, Panią Zofię Łebską. Czy kolejny pracownik wychodzący spod skrzydeł Pani Jurkowskiej konsultuje z przewodniczącym treść pism i odpowiedzi na wnioski, czy robi i pisze to, co karze pracodawca, a Pan Przewodniczący ma za zadanie tylko podpisać? Pojawiają się poważne wątpliwości czy Pan Kozłowski ma własne zdanie, czy ma własne zadanie, zadanie podpisywania wszystkiego, co dostanie od Pani Łebskiej.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Pani Zofia Łebska ma za zadanie, razem z przewodniczącym, w nieskończoność przedłużać procedurę wygaśnięcia mandatów dla dwojga radnych Rady Gminy Stare Juchy. Czas reakcji i odpowiedzi na wnioski kierowane przez obywateli jest sztucznie przedłużany bez jakiegokolwiek uzasadnienia lub poparcia w literze prawa. Niestety nie dowiemy się co na ten temat sądzi prawnik obsługujący urząd ponieważ nawet On nie może mieć własnego zdania opartego na przepisach i prawie. Ciekawe jak potoczą się losy prawników i z jaką opinią pójdą w świat, kiedy zmieni się władza. Nikt chyba by nie chciał szukać pracy czy klientów dla swojej kancelarii z łatką „notariusz wójta gminy Stare Juchy”. Niewiadomo czy taki prawnik, który ślepo wykonuje polecenia pracodawcy jest godny zaufania i powierzenia mu swoich spraw.

Czy przykładem dla Gminy Stare Juchy powinna być Gmina Ełk? Według naszego małego społeczeństwa to właśnie Urząd Gminy Ełk zatrudnia najlepszych pracowników. Myślę, że Wójt i Jego zastępca powinni być z tego dumni. Fotel Zastępcy Wójta piastuje Pani Bożena Wołyniec, nam znana jako wieloletni skarbnik gminy Stare Juchy. Uwielbiana przez mieszkańców, osoba o nieposzlakowanej opinii, wysokiej kulturze osobistej, zawsze piękna i uśmiechnięta. Szkoda tylko, że dzisiaj, po tylu latach oddania dla mieszkańców naszej gminy jest opluwana, szkalowana i pomawiana przez aktualnych pracowników działu księgowości gminy Stare Juchy.

Jako mieszkaniec i obywatel pytam za Państwa pośrednictwem: Czy Wójt Gminy Stare Juchy, Pani Ewa Jurkowska-Kawałko nie boi się konsekwencji celowego omijania lub nie uznawania przepisów prawa? Czy pracownicy urzędu gminy, w tym Pani Zofia Łebska, nie boją się odpowiedzialności? Czy pracownicy bezinteresownie wykonują rozkazy Wójta, czy mają z tego jakąś korzyść? Dlaczego niektórzy poświęcają siebie, swoje dobre imię i sumienie aby „bezinteresownie” wykonywać polecenia Pani Jurkowskiej-Kawałko…”

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść nadsyłanych wiadomości. Na prośbę adresata nie publikuje danych mogących go zidentyfikować.


Podsumowując powyższy list do naszej redakcji możemy tylko potwierdzić, że w informacji, które do nas wpływają jasno wynika, że w kwestiach niewygodnych dla Pani Wójt oraz Pana Roberta Andrzeja Kozłowskiego działa zasada: „Nie odpisuj, nie odpowiadaj, kiedyś im się znudzi”. Także Pani Zofia Łebska nie zawsze przestrzega Kodeksu postępowania administracyjnego odpowiadając na pisma, przekierowując pisma lub organizując pracę Rady Gminy czy jej komisji.

Pojawia się pytanie kto za to odpowie. Może dotychczasowi wierni pracownicy Urzędu Gminy Stare Juchy spojrzą na karty historii i uświadomią sobie, co czeka byłe koleżanki i kolegów z pracy.